|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hans
Spezial Gruppe 3 :::: Hauptgefreiter
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 3680
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Yaroty
|
Wysłany: Wto 19:08, 01 Wrz 2015 Temat postu: Fernspählehrkompanie 200 |
|
|
Zdjęcia:
[link widoczny dla zalogowanych]
Poniższy artykuł jest nieco nieaktualny. W chwili obecnej (od 1 stycznia 2014) została tylko jedna kompania (200) a DSO zmieniło nazwę na Division Schnelle Kräfte.
Źródło: AWR [link widoczny dla zalogowanych]
Fernspäher
"Proszę nie twórzcie na nasz temat mitów, nie jesteśmy bohaterami. Robimy to, ponieważ jest to nasza praca, dokładnie taka, jakiej sami chcieliśmy."
żołnierz FeSpähLehrKp 200
Fernspäher
Autor: Ronin
Charakterystyka ogólna
Fernspäher to jednostka rozpoznania niemieckiej Bundeswehry. Zwiadowcy ci szkoleni są do operowania na wrogim terytorium, zbierania informacji o ruchach wojsk nieprzyjaciela, ich liczebności itd. W trakcie tych operacji pozostają daleko poza swoimi liniami zaopatrzenia, przez długi okres czasu zdani jedynie na siebie. W strukturze niemieckiej armii, jednostki "dalekiego zwiadu" (które są odpowiednikiem znanych z wojny w Wietnamie LRRP - Long Range Reconnaissance Patrol) wchodzą w skład Dywizji Operacji Specjalnych (DSO - Division Spezialle Operationen). W dawnej strukturze niemieckich wojsk każdy z korpusów posiadał po jednej kompanii rozpoznawczej. W tym czasie istniały więc FeSpähKp 100, stacjonująca w Braunschweig/Celle, FeSpähLehrKp 200, kompania szkoleniowa, stacjonująca w Weingarten/Pfullendorf oraz FeSpähKp 300, stacjonująca w Fritzlar. Obecnie pozostała jedynie jedna taka kompania o pełnej nazwie 200 Kompania Rozpoznawcza, stacjonująca w Pfullendorfie, w centrum szkolenia jednostek przeznaczonych do operacji specjalnych (Ausbildungszentrum Spezielle Operationen).
powyżej: (od góry) naszywki Fernspähkompanie 100, Fernspählehrkompanie 200, oraz Fernspähkompanie 300.
Trochę historii
Za ojca tych kompanii uważa się majora Konrada Rittmeyera (wcześniej dowódca jednostek rozpoznania zmotoryzowanego), który stworzył struktury "dalekiego zwiadu" 1 września 1962 r., czyli około rok po powstaniu projektu (16 listopad 1961 r.). Były to pierwsze kompanie tego rodzaju w Niemczech - nie miały one odpowiedników, ani za czasów Wehrmachtu, ani zaraz po wojnie. Nie oznacza to jednak, że zadania związane z dalekim rozpoznaniem nie były przez armię niemiecką w ogóle prowadzone. Chodzi natomiast o to, że wcześniej nie było jednostki specjalnie w tym kierunku szkolonej i wyspecjalizowanej. Głównymi wymogami, jakie postawiło przyszłym rekrutom niemieckie dowództwo, było posiadanie specjalności Einzelkämpfer (w dosłownym tłumaczeniu "samotny wojownik", czyli żołnierz przeszkolony do długotrwałego i samodzielnego operowania bez wsparcia, logistycznego czy medycznego), umiejętność przeprowadzania skoków spadochronowych oraz... bycie kawalerem.
W tym czasie jednostka nosiła tajemnicze oznaczenie "grupy szkoleniowej R" (od pierwszej litery nazwiska założyciela) i mieściła się w szkole wojsk powietrznodesantowych w Altenstadt w Bawarii. W skład "grupy szkoleniowej R" wchodzili głównie ex-spadochroniarze, członkowie jednostek górskich oraz grenadierzy pancerni, więc elita wśród wojsk ówczesnych Niemiec, posiadająca bogatą historię, sięgającą jeszcze czasów II Wojny Światowej. W sumie grupa składała się z dwóch oficerów, czternastu podoficerów oraz pięćdziesięciu jeden drużyn. Szkolenie kadr rozpoczęło się 8 stycznia 1962 r., natomiast osiągnięcie zdolności bojowej nastąpiło po około dziesięciu miesiącach. W 1962 r. z części kadr "grupy szkoleniowej R" utworzono 100. oraz 300. Kompanię, natomiast samą grupę przekształcono w 200. Kompanię Rozpoznawczą. Przez długi okres czasu jednostka ta traktowana była jako element wojsk powietrznodesantowych, na co wskazywała wspólna z nimi Waffenfarbe oraz bordowy kolor beretu. Fakt ten zmienił się dopiero 10 kwietnia 1976 r., kiedy to zmieniono Waffenfarbe z zielonej (spadochroniarze) na złoto-żółtą. Przez około rok jednostka ta zaliczana była więc do tej samej grupy, co rozpoznanie zmotoryzowane (co było wynikiem złoto żółtej Waffenfarbe) i dopiero w 1977 r. otrzymała status osobnego rodzaju.
Warto wspomnieć o atmosferze, w jakiej powstawała ta elitarna grupa. Wyobraźmy sobie zimną wojnę i najbardziej strategiczny punkt - jej geograficzne centrum. To właśnie członkowie niemieckich kompanii rozpoznawczych mieli prowadzić działania, w razie sowieckiego ataku na Europę zachodnią, na terenie wschodnich Niemiec oraz Polski, dlatego szczegóły na temat istnienia jednostki przez długi okres czasu stanowiły tajemnicę. Pierwsze oficjalne zadania bojowe poza granicami kraju kompanie dalekiego rozpoznania zaczęły prowadzić dopiero od 1993 r. Jak się jednak szybko okazało, trzy kompanie o tak wyśrubowanej specyfice zadań są zbędne i w 1996 r., równolegle z utworzeniem KSK, rozwiązano dwie z nich - 100. oraz 300. Komandosi z obu tych kompanii przeniesieni zostali do KSK, gdzie stanowili znaczną część jej składu. W chwili obecnej 200 Kompania Rozpoznawcza liczy sobie jedyne 226 żołnierzy, wliczając w to elementy dowodzenia, zaopatrzenia i zabezpieczenia medycznego. Od 12 października 2007 r. jej dowódcą jest major Christian Simmelbauer.
Spektrum działania
Do pełnego spektrum działania jednostek dalekiego rozpoznania zaliczyć należy:
- rozpoznanie dalekie oraz specjalne;
- rozpoznanie celów (np. celów dla nalotów) oraz rozpoznanie efektów (np. efektów nalotu);
- nadzór nad wrażliwymi obszarami oraz obiektami o istotnym znaczeniu;
- przekazywanie informacji na temat celów w czasie rzeczywistym;
- tworzenie zdjęć lub nagrań wideo w ciągu dnia i nocy, obiektów, osób, grup, obserwacja ruchów wojsk, czyli tzw. Optronische Spezialaufklärung (OSA);
- naprowadzanie ognia broni dalekosiężnej umieszczonej na platformach naziemnych, powietrznych oraz morskich wszystkich rodzajów wojsk, także z użyciem urządzeń do laserowego namierzania;
- zadania snajperskie;
- wsparcie w trakcie zadań wywiadowczych (Human Intelligence - HUMINT), polegające na prowadzeniu nasłuchu z odległości (Gesprächsaufklärung) w odizolowanych lokalizacjach, przy dużym zagrożeniu; także samodzielne prowadzenie nasłuchu z odległości;
- szkolenia w dziedzinie wykorzystania wybranych wojskowych środków transportu do bezpośredniego taktycznego wsparcia działań sił specjalnych;
- operacje powietrznodesantowe;
- wsparcie dla DSO w wojskowych operacjach ewakuacyjnych (MilEvakOp).
Przykładowy schemat działania
Z założenia, drużyna zwiadowców na teren wroga (nawet 150 km w głąb, z dala od własnych sił) przetransportowana może być drogą wodną (np. przez lekkie łodzie desantowe, kajaki, jako płetwonurkowie), lądową (konwencjonalnie, w terenie górzystym lub pojazdami) lub powietrzną (np. śmigłowce, spadochrony). Z tego powodu żołnierze przechodzą bardzo szerokie szkolenie, obejmujące działanie z w/w środkami transportu. Po osiągnięciu celu grupa dalsze działanie prowadzić ma na piechotę.
powyżej: operatorzy Kommando Spezialkräfte w trakcie szkolenia z prowadzenia działań związanych z dalekim rozpoznaniem. Pomimo, że Bundeswehra dysponuje jednostką specjalnie w tym celu przygotowaną (Fernspählehrkompanie 200), KSK posiada w swojej strukturze jedną kompanię (Fernspähkommandokompanie) o bardzo zbliżonym profilu.
Na terytorium przeciwnika zwiadowcy zakładają zamaskowane punkty obserwacyjne. Zazwyczaj, mają one postać ziemianek o głębokości do półtorej metra oraz łącznej powierzchni użytkowej dziewięciu metrów kwadratowych. Czteroosobowa drużyna powinna być w stanie zbudować taki punkt w ciągu dwóch nocy - wliczając w to czas wykopania dołów, ukrycia wydobytej ziemi oraz zamaskowania pozycji. Miejsce to stanowi, z założenia nawet przez okres do dwóch miesięcy (!), dom dla drużyny. Z tego punktu grupa prowadzi obserwację (zazwyczaj w rotacyjnie zmieniających się parach), przekazuje (głównie drogą radiową) meldunki z cennymi dla planistów informacjami, namierza artylerię lub lotnictwo, je, śpi... Idealnym sposobem przeprowadzenia tego rodzaju zadań jest skryte dotarcie na miejsce, pozostawanie przez długi okres czasu niewidocznym oraz cichy powrót. Kontakt ogniowy z wrogiem zazwyczaj kończy się wycofaniem i przerwaniem misji. Oczywiście schemat ten zmienia się w zależności od specyfiki zadania (np. w górach, terenie miejskim) i powyższy opis dać ma jedynie ogólne wyobrażenie.
powyżej: członkowie Fernspählehrkompanie 200 w trakcie obserwacji prowadzonej ze specjalnie przygotowanego stanowiska.
Rekrutacja oraz szkolenie
System rekrutacji do jednostek dalekiego rozpoznania oparty jest o schemat znany z brytyjskiej SAS - żołnierzy rekrutuje się spośród zawodowców o długim stażu w armii. Po przejściu forsownego, dwu tygodniowego sprawdzianu (pomimo dość surowego doboru osób, które mogą przystąpić do procesu rekrutacyjnego, w jego trakcie odpada aż 70 - 80 % kandydatów) rozpoczyna się proces szkoleniowy, który trwa trzy lata. Na każdym jego etapie żołnierze poddawani są surowej ocenie, podczas której oczekuje się od nich coraz to lepszych wyników. Dopiero po przejściu podstawowego szkolenia, rekrut staje się pełnoprawnym członkiem kompanii. Mimo zakończenia tego etapu, przez cały okres służby, wysyłany jest na "kursy" rozszerzające jego umiejętności.
Z powodu specyfiki działania, główny nacisk szkolenia kładzie się na kształtowanie zdolności do długotrwałego wysiłku fizycznego (np. forsownego marszu) oraz psychicznego ("przytomność" umysłu w stresie, zmęczeniu, przy braku snu itp.). Żołnierzy szkoli się w umiejętnościach związanych z survivalem, przetrwaniem po ucieczce z niewoli (Combat Survival Course), CQB, MOUT, walce wręcz, nurkowaniu, technikach wspinaczki (górskiej i miejskiej), różnych rodzajach skoków spadochronowych, żołnierze odbywają kursy wojskowych sanitariuszy, kursy językowe i wiele, wiele innych. Elementem szkolenia jest także współpraca z podobnymi jednostkami z innych krajów oraz faktyczne działania bojowe.
Z racji tego, że Fernspäher nadal pozostają owiani tajemnicą, dokładne szczegóły na temat rekrutacji oraz procesu szkoleniowego nie są dostępne zwykłym śmiertelnikom. Wiadomo jednak, że nie różnią się one specjalnie od znanych na całym świecie standardów. To, co wyróżnia tę jednostkę, to wspomniana już specjalizacja. Podczas, gdy większość sił specjalnych na świecie, szkoli się jednocześnie do wielu rodzajów zadań, niemieccy zwiadowcy szlifują jedynie rozpoznanie w wielu jego wariantach, różnym terenie, z różnymi zadaniami pobocznymi.
Symbolika
Jednostka za swój symbol przyjęła noszonego na bordowym berecie pikującego orła (kolor beretu oraz orzeł stanowią nawiązanie do czasów pierwszych szkoleń w Altenstadt i wyraźnie odwołują się do jednostek powietrznodesantowych) trzymającego w szponach błyskawice (symbol łączności, przekazywania informacji). W tle znajdują się dwie skrzyżowane ze sobą lance z proporcami - jest to bezpośrednie nawiązanie do zmechanizowanych jednostek rozpoznania (gdzie zamiast orła znajduje się wizerunek transportera opancerzonego), w których struktury w latach 70-tych wchodziły kompanie dalekiego rozpoznania. Symbol otoczony jest wieńcem z liści dębowych, z niemiecką flagą u podstawy (standard we wszystkich symbolach jednostek, noszonych na beretach).
Wspólna ze zmechanizowanymi jednostkami rozpoznania (Panzeraufklärer) jest także złoto-żółta Waffenfarbe, której nie zmieniono do dziś (kolor ten przysługuje wszystkim jednostkom wchodzącym w skład rozpoznania wojsk lądowych - Heeresaufklärungstruppe).
Fernspäher za swoją maksymę przyjęli łacińskie sformułowanie "oculus exercitus" (oczy armii) - sformułowanie to widoczne jest na naszywkach jednostki.
Źródła:
Christin Rudolph, „Eyes on Target - Die Fernspäher der Bundeswehr”, Motorbuch Verlag, Stuttgart 2008
Sören Sünkler, "Die Spezialverbände der Bundeswehr", Motorbuch Verlag, Stuttgart 2007
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hans dnia Wto 19:12, 01 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Marqs
Spezial Gruppe 3 :::: Hauptgefreiter
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:35, 01 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Czytam,oglądam, robi wrażenie
Jeżeli pójdziemy w coś takiego to nie będziemy jedyni
Warto zerknąć :
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hans
Spezial Gruppe 3 :::: Hauptgefreiter
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 3680
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Yaroty
|
Wysłany: Pon 23:36, 12 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Temat żyje??
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hans
Spezial Gruppe 3 :::: Hauptgefreiter
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 3680
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Yaroty
|
Wysłany: Wto 8:49, 01 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Do przeczytania:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marqs
Spezial Gruppe 3 :::: Hauptgefreiter
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:49, 01 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Czytałem kilka razy Zawsze najbardziej mnie rozwala kontraktowy tampon od OB
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hans
Spezial Gruppe 3 :::: Hauptgefreiter
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 3680
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Yaroty
|
Wysłany: Wto 10:50, 01 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
I prezerwatywa marki London!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|